Z Ajaxu do AZS PWSZ .

antończyk

Akademicka I ligowa drużyna czyni znaczące wzmocnienia przed debiutanckim startem w I lidze.

 

 

Prosto z Ajaxu Amsterdam do wałbrzyskiej akademickiej kobiecej drużyny piłki nożnej przyjedzie 31 letnia Daria Antończyk. To utytułowana piłkarka rodem z Raciborza, gdzie przez długie lata broniła bramki Unii Racibórz, swego czasu najlepszej kobiecej polskiej drużyny piłki nożnej.  To będzie znaczące i wydaje się, że kluczowe wzmocnienie linii defensywnej wałbrzyskich akademiczek. Oprócz Darii Antończyk, uczelniana drużyna ściągnęła do Wałbrzycha 4 inne bardzo zdolne i  już o wiele młodsze od bramkarki zawodniczki z zdegradowanych do III ligi  Tygrysek Świętochłowice. Zatem w AZS PWSZ w nowym debiutanckim sezonie w I lidze wystąpią: Dwie aktualne reprezentantki Polski do lat 17-tu: Klaudia Miłek i Edyta Botor oraz Jessica Pluta która jest kadrowiczką Polski do lat 15- tu. Czwartą zawodniczką jest bardzo utalentowana 17-letnia Daria Pluta (siostra Jessiki). Ponadto Uczelnia ściągnęła także do drużyny 3 wychowanki III ligowej Victorii Aglomeracji Wałbrzyskiej. Kolejną bramkarkę Patrycję Urbańską i zawodniczki siostry Paulę i Oliwię Rak.

Wszystkie ściągnięte zawodniczki do AZS PWSZ to bardzo zdolne i utalentowane piłkarki. Jednak oprócz Darii Antończyk pozostałe to bardzo młode zawodniczki przed którymi nie lada wyzwanie. Po pierwsze walka o miejsce w I składzie, a po drugie zapewnienie uczelnianej drużynie utrzymania na zapleczu Ekstraligi Kobiet. O ile to pierwsze zadanie czyli walka o miejsce w składzie nowych zawodniczek jest pewna to zapewnienie utrzymania drużynie w I lidze może być już nie lada wyczynem. Tym bardziej, że wiele do myślenia powinien mieć sztab trenerski po meczu kontrolnym z Ekstraligowym Zagłębiem Lubin, w którym grały także zawodniczki z rezerw Zagłębia (Jędras, Tkaczyk, Kazimierska) ulegając aż 0:10 !.  Pomimo, że w bramce PWSZ-u nie wystąpiła jeszcze w tym meczu Daria Antończyk, to różnica w poziomie gry obu zespołów była wręcz przepaścią.

Trochę zastanawiająca jest polityka transferowa akademickiej drużyny, bowiem wszystkie pozyskane zawodniczki oprócz Antończyk nie mają, żadnego co najmniej I ligowego doświadczenia. A jego brak był ewidentnie widoczny w meczu z Zagłębiem. Owszem są to bardzo utalentowane zawodniczki, ale póki co ograne w III i co najwyżej w II lidze kobiet. A to może okazać się za mało na I ligę.

Mimo wszystko póki piłka w grze wszystko jest możliwe i wszystko może się wydarzyć. Zatem bardzo mocno trzymamy kciuki za AZS PWSZ i liczymy, że dziewczyny obronią I ligę kobiet dla Wałbrzycha.