Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur po Rajdzie.

rajd karko

Awarią samochodu zakończył się występ naszej załogi w trzeciej rundzie Rajdowych Samochodowych MP– 29.

 

 

 

Rajdzie Karkonoskim. Maciek z Przemkiem wystartowali w tej imprezie zupełnie nowym samochodem – Peugeotem 208 T16 R5. Niestety po sobotnim etapie pojawił się problem z układem chłodzenia, który rozszczelnił się i niestety był powodem naszego wycofania się z rywalizacji.

Zapraszamy do zapoznania się w wypowiedziami naszej załogi po 29. Rajdzie Karkonoskim.

 

Maciej Rzeźnik:

To nie był dla nas udany rajd i nie oceniam tego w ten sposób tylko ze względu na awarię naszego samochodu. Doskonale było widać, po rezultatach osiąganych przez nas podczas pierwszego etapu, że nie jedzie się nam dobrze. Peugeot to zupełnie nowa konstrukcja i nigdy nie startował w Polsce. Standardowe nastawy zawieszenia, które otrzymaliśmy w bazowym pakiecie nie nadawały się do użycia na polskich trasach, a nam niestety nie wystarczyło czasu na dostrojenie zawieszenia do potrzeb tego bardzo wymagającego rajdu. W tygodniu poprzedzającym nasz start planowaliśmy dużo treningów, ale mieliśmy małą przygodę i nasze testy przenieśliśmy bezpośrednio na czas przed startem rajdu. Wtedy to niestety awarii uległ nasz Peugeot (pęknięta obudowa skrzyni biegów), a jego naprawa była czasochłonna… Niestety my tego czasu już nie mieliśmy, a rezultatem tego było nie ustawione zawieszenie na samym początku rajdu. Pierwsza pętla była trudna, ale na serwisie dokonaliśmy pewnych zmian w ustawieniach. Nieco pomogły nam one w osiąganych rezultatach, co widać zresztą po wyniku na pierwszym odcinku w pętli, ale później pojawiły się kłopoty z chłodzeniem silnika i musieliśmy wycofać się z zawodów. Jestem mocno rozczarowany, bo „tracimy” kolejny rajd i walka w perspektywie sezonu jest już dla nas praktycznie niemożliwa. Nie możemy już dalej eksperymentować i ryzykować zmian, bo po prostu nie są one dla nas dobre. Przed Rajdem Rzeszowskim rozważamy różne scenariusze i na chwilę obecną nie wykluczamy też powrotu do sprawdzonych i pewnych rozwiązań z ostatnich sezonów.

Dziękujemy wszystkim kibicom, którzy mocno trzymają za nas kciuki pomimo trudniejszego czasu. To dla nas niesamowicie ważne i świetnie, że jesteście z nami!

 

Przemysław Mazur:

To była bardzo rozczarowujący start, a w zasadzie cały rajdowy tydzień. Nie wystarczyło nam czasu na odpowiednie zgranie zawieszenia i wystartowaliśmy na ustawieniach, które były po prostu niewłaściwe. Za mało testów spowodowało, że samochód był nerwowy, tym bardziej, że jego mocną stroną jest bardzo dobry, wydajny silnik pozwalający na szybką jazdę…

Wprowadzaliśmy poprawki na bieżąco, ale samochód był trudny do utrzymania na drodze na bardzo  wymagających odcinkach Rajdu Karkonoskiego. Myślę, Peugeot 208 T16 to świetny samochód, z mocnym silnikiem i ogromnym potencjałem pozwalającym na wygrywanie rajdów w krajowych mistrzostwach. Wymaga jednak sporej pracy przy ustawieniach, bo bez tego możemy zapomnieć o nawiązaniu rywalizacji z czołówką w tak silnej stawce którą mamy w Polsce. Mamy sporo czasu do kolejnej rundy – Rajdu Rzeszowskiego i chcemy być pewni, że podczas tego występu będziemy mogli pojechać tempem, które prezentowaliśmy w ostatnich latach. Rozważamy różne opcje – konkretnych testów i ustawień tego, bądź innego auta R5, bądź powrót do Peugeota 207 S2000, którym to wywalczyliśmy tytuł wicemistrzów Polski. Decyzje zapadną w ciągu najbliższych tygodni i mamy nadzieję na dużo lepsze wyniki w drugiej części sezonu i odbudowę naszej pewności siebie.

Dziękujemy wszystkim za dobre słowo, doping i nieocenioną pomoc. Obiecujemy, że zrobimy wszystko by walczyć o czołowe miejsca w poszczególnych rajdach tego sezonu.