L I T E R Y minionej ery.

litery

LITERY to cykl fotografii, które zaczęły pojawiać się w moich zbiorach zupełnie spontanicznie.

 

 

 

Około roku 2008 zauważyłem, że z wielu plenerowo-warsztatowych wyjazdów przywożę często rozmaite witryny, szyldy, neony, nazwy firm, sklepów, zakładów. Dostrzegłem również jak szybko te piękne, użytkowe przecież ale i unikatowe elementy wystroju przestrzeni miejskich, znikają z naszych miast. To skłoniło mnie do bacznego wypatrywania i dokumentowania kolejnych i kolejnych LITER. Potem fotografowałem je już nałogowo :-)

LITERY trwają zazwyczaj na nieromontowanych, zapomnianych ścianach, gdzie pojawiają się zacieki, łuszczy się farba i odpada tynk, a ptaki wiją gniazda. Zawsze to lubiłem. Zawsze widziałem w tym walor unikatowości, przemijania, nietrwałości. Im brzydsza elewacja, tym dla mnie piękniejsza i bardziej wyjątkowa, z odciśniętym piętnem czasu, ze swoją historią. W każdym takim miejscu widzę pierwiastek dawnej świetności, architektoniczny szlif, rękę wprawnego rzemieślnika i artysty.

Od pewnego momentu znaczną część fotografii zacząłem wykonywać aparatem w telefonie komórkowym (jest lekki i zawsze mamy go w kieszeni). Pozwala też uzyskiwać na tyle dobre obrazy, że zdecydowałem się na przygotowanie wystawy ze zdjęć zrobionych komórką. Polaroidowe kwadratowe kadry przypominają lata, kiedy powstawały neony, logotypy i szyldy, a zdjęcia robiło się tradycyjnie. Są też łącznikiem pomiędzy cyfrową współczesnością a przeszłością (minioną erą) – za pośrednictwem aplikacji INSTAGRAM.